Bo ja go kocham

stock-photo-sad-couple-after-argument-or-breakup-sitting-on-a-sofa-in-the-living-room-in-a-house-indoor-with-a-603273806kwiaty 2016 022morze 001

 

Sesja2, z Matką chłopca który miał poczucie winy – uwolnij gniew, to odzyskasz szacunek do siebie i swoje życie.

Matka ma stłumiony gniew, nawet mówi szeptem. Nigdy się na nikogo nie gniewa, zawsze jest uległa i ugodowa. Nikt, nawet  jej matka nie okazuje  szacunku.

Jak mamy stłumiony gniew, to zamykamy się na miłość. Gdy nie mamy dobrych wzorców z domu często nazywamy miłością to co nią nie jest. Jeśli do tego mamy niskie poczucie własnej wartości to najczęściej stajemy się ofiarami przemocy domowej.

Tereska miała agresywnego ojca, który ich zostawił gdy była mała. Brzydziła się agresji i przemocy. Zawsze była posłusznym i uległym dzieckiem. Matka i tak wiecznie była z niej niezadowolona.

Cicha, wyciszona, posłuszna. Gdy spotkała Tomka, który dobrze zarabiał podobał się Mamie, był jedyną osobą z którą mogła pójść na randkę. Tomasz akceptował ją taką jaka jest, cichą, uległą i  chciał z nią być. Wydawało się jej,  że on  jest najcudowniejszą  osobą na świecie, że jak zabierze ją od matki,  która była zimna,  wyrachowana i nigdy nie okazywała żadnych uczuć Teresce,  to z nim razem  będą żyć jak w bajce.

Tomasz nie lubił jak się mu sprzeciwiała, wpadał wtedy w złość, był bardzo o nią zazdrosny, nigdzie nie pozwalał jej chodzić. Jak wychodziła do pracy to też były awantury, że na pewno tam z kimś się spotyka. Więc po ślubie zrezygnowała z pracy, przestała spotykać się z przyjaciółkami,  bo one nastawiają ja przeciwko Tomaszowi.

Przychodziła do nich tylko mama która i tak zawsze stawała po stronie Tomasza. Tereska nie miała prawa głosu, nie mogła powiesić nawet firanek bez zgody męża bo była awantura. Gdy przestała pracować,  zaczął dodatkowo kontrolować i wyliczać jej wydatki. Źle się ubierała, źle gotowała  i z byle powodu była awantura,  z czasem zaczęło dochodzić do rękoczynów. Gdy uderzył ją po raz pierwszy i poskarżyła się mamie ta stanęła po stronie męża twierdząc,  że ma racje bo tej tylko łajdactwo w głowie. Chciała wtedy wyjść na wieczór panieński przyjaciółki. Nie docenia męża i jest nie wdzięczna, jak będzie tak dalej robić to się nie zdziwi że ja Mąż zostawi.

I to się nazywa Miłością, taka dobrana z nich para. Tak mocno ją mąż kocha dlatego jest taki zazdrosny.

Diagnoza: Tereska ma brak poczucia własnej godności i stłumiony gniew.

Pracujemy z gniewem. Tak by pokonać gniew w sobie.

Gniew jest kluczem do szacunku. Jeśli nie wiemy co to jest miłość zawsze powinniśmy iść w stronę szacunku. Powinniśmy zadać sobie pytanie: czy druga strona mnie szanuje? Jeśli odpowiedź jest negatywna, to znaczy, że związek zbudowany jest na relacji psychopata ofiara. Jedna ze stron jest wampirem energetycznym i żyje kosztem drugiej osoby. Ofiara ma tak niskie poczucie wartości że zazwyczaj cieszy się,  że  chce z nią ktoś być – to nazywa się: „bo ja go kocham”. To nie ma nic wspólnego z miłością.

Tam gdzie nie ma szacunku, to nie ma też miłości.

Czy mąż mnie szanuje? Nie. To nie jest miłość.

Czy kocham siebie? Co to znaczy? Nie wiesz? Zadaj sobie pytanie czy siebie szanujesz? Czy szanujesz swoje ciało? Czy robisz posiłki które będą zdrowe dla twojego ciała? Czy jesz je w spokoju? Tak by dostarczyć organizmowi najważniejsze substancje odżywcze. Czy dbasz o wszystkich domowników, a nic nie robisz dla siebie? Ile czasu poświeciłaś dziś dla siebie, dla swojego ciała? Czy wymagasz od innych szacunku dla siebie?

Co zrobić by wzbudzić w sobie szacunek i miłość do siebie? By zaakceptować sytuacje jaką stworzyłam i pokochać się za to jaka jestem. By pokochać siebie za emocje które są we mnie.

Przeprowadzamy sesje. Na gniew, na szacunek do samej siebie. Tereska ma problem z okazywaniem gniewu, jakby nie miała tej emocji w sobie. Jakby to było cos strasznego.

Ćwiczymy razem z dzieckiem, bawimy się wykonując ćwiczenia. Na koniec wszyscy spontanicznie się śmieją jest to bardzo oczyszczające.

Koniec sesji 2.

Tereska wyzwoliła w sobie gniew. Wykonywała ćwiczenia sumiennie w domu.

Zadzwoniła do mnie już tego samego wieczoru i powiedziała ze mąż pierwszy raz zapytał ją o zdanie i zaczął się liczyć z jej zdaniem. Zaczęła szukać pracy. Dość szybko ją znalazła uruchomiła stare kontakty. Odnowiła stare przyjaźnie. Znalazła mieszkanie i postanowiła się wyprowadzić się od męża. Wstąpiła w nią determinacja o która nawet się nie podejrzewała, przestała się bać męża. Wystąpiła o rozwód.

Pozdrawiam z Miłością

Aga

 

Dodaj do zakładek permalink.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *